Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
2145
BLOG

Wszyscy ponieśli polityczne straty na projekcie ws. aborcji

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 35

A więc stało się to, co musiało się stać i bez Czarnych Protestów, na których zjawiło się ok. 100 tysięcy ludzi (do wszystkich statystyków, mówiących o sile polskich kobiet i jednocześnie nie dezawuując i tak dość wysokiej frekwencji, polecam obliczyć, jaki to odsetek polskich kobiet rzeczywiście protestował).

PiS niewątpliwie wypadło z politycznego punktu widzenia niekorzystnie, bo wiedziało o pracach nad projektem aborcyjnym przynajmniej odkąd doszło do władzy. W tym czasie można było przygotować swoje zapisy, które normalizowalyby aborcję w przypadku niepełnosprawności dziecka i zapewniały wsparcie dla rodzin z budżetu - ta deklaracja padła dopiero dziś, a środki zapewne znajdą się od nowego roku.

Wydurnili się ws. aborcji niemal wszyscy. Ci uczestnicy czarnego marszu, którzy nie czytali projektu i nie widzą nic niewłaściwego w zapędach ultralewicy pozaparlamentarnej. Selfie do lustra, glupkowate hasła i wykorzystywanie dzieci w demonstracjach.

Ordo Iuris - bo oskarża wszystkich wokół o słuchanie poleceń z centrali, a trzeba było napisać porządny projekt bez karania więzieniem kobiet - poprawka zgłoszona została dopiero dziś. Rzeczywiście, od dwóch tygodni liderzy stowarzyszenia odrzucali krytykę swojej ustawy w tym punkcie, po czym dzisiaj przyznali im bezradnie rację.

I PiS - wysyłało sprzeczne sygnały, zagłosowało nawet wbrew Kaczyńskiemu tylko za zgłoszeniem jednego projektu do komisji. Przez wiele tygodni leżała i kwiczała komunikacja, wszystko przeciąć musiał dopiero 6 października Naczelnik, a więc Jarosław Kaczyński. 

I Parlament Europejski - bo chyba po raz pierwszy odkąd pamiętam dyskutował o projekcie ustawy, nie mającym szans wejścia w życie. Awantura odbywała się już po deklaracji polityków PiS: odrzucimy projekt. Błazenada. Unia Europejska znowu dała argumenty krytykom, którzy wskazują na absurdalność dyktowania o tym, co jest złe i dobre, proeuropejskie i zaściankowe.

Opozycja - za całokształt poruszania się w oparach absurdu i chęć ciągnięcia tematu w nieskończoność, pierwotnie do stycznia 2017 roku. Doszło do sytuacji, w której PO i Nowoczesna zapragnęły zabronić PiS-owi odrzucenia projektu Ordo Iuris w komisji, będąc zagorzałym przeciwnikiem zmian w prawie aborcyjnym. Złamanie regulaminu porządku obrad komisji jest słabym argumentem, bo do takich sytuacji od dwóch dekad w Sejmie - i to dziennie -  dochodzi przynajmniej kilka razy.

PiS na pewno poniesie chwilowe straty, ale też aborcja nie jest tematem - podobnie jak Trybunał Konstytucyjny - dzięki któremu można przegrać lub wygrać wybory.

Przypomnę też, że według sondażu Millward Brown dla TVN24, 6 proc. badanych chce bardziej restrykcyjnego prawa aborcyjnego, a niecałe 30 proc. popiera postulaty "macic wyklętych". Z tym, że w ostatnich wyborach środowiska lewicowe poniosły sromotną klęskę i polityczny obraz po roku się nie zmienił. Większość nie chce zmian.

Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka