Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
4679
BLOG

Koniec magii Tuska. Ciekawy znak czasów

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 68

Gdyby był w obecnej sytuacji premierem, na zaprzysiężenie Andrzeja Dudy pojechałby zatłoczonym autobusem bez klimatyzacji. Rozmawiałby z przypadkowymi ludźmi, unikałby jak ognia konfliktu z prezydentem, dostrzegając, że czasy są zgoła inne niż w latach 2008-2010. Ale premierem nie jest, zdołał "odseparować się od całego tego syfu", tracąc przy tym magię zarządzania przez konflikt.

Donald Tusk "doskonale" rozgrywał Pałac Lecha Kaczyńskiego. Awanturami o krzesło, udostępnieniem samolotu głowie państwa, rozdzieleniem wizyt w Katyniu. Było to momentami chamskie, niegodziwe miana wysokich urzędników RP? Nieistotne. Ważna była reakcja - niezrozumienie u oponenta, często emocjonalne tłumaczenia i krytyka PO. Wtedy przestała liczyć się otoczka, zagrywki Tomasza Arabskiego czy deklaracje Radka Sikorskiego o tym, że prezydenta na szczycie unijnym "mówiąc brutalnie: nie potrzebuje". Media zajmowały się głównie reakcją Kaczyńskich, co było zgodne z wizją Tuska zarządzania przez konflikt, zapewne wymyślonej wspólnie z Igorem Ostachowiczem.

Głównego doradcy PO na scenie politycznej już nie ma, jej klimat też się zmienił. To PO stała się, na własne życzenie, synonimem obciachu, to politycy PO już nie tyle emocjonalnie reagują, ale histerycznie atakują. Donald Tusk mógłby być w rozgrywce wyborczej atutem, ale musi dbać o interesy unijne, a nie własnego ugrupowania. Co zaskakujące - i on staje się dla partii balastem.

Przyjedzie na zaprzysiężenie Dudy - zapewnia dziennikarzy jeden z jego współpracowników, zapewne Paweł Graś. Mija kilka godzin i ten sam polityk zmienia zdanie: Tusk nie przyjedzie, bo został zaproszony jako premier, a nie szef Rady Europejskiej.

To doskonały przykład na chaos we własnych szeregach. O imienne zaproszenie na uroczystości mogła zadbać marszałek Sejmu. Jeśli do kogoś Tusk powinien mieć pretensje, to do niej i wyżalić się przez telefon. Postanowił najwyraźniej inaczej i popełnił ogromny błąd. Z nieistotnej sprawy, kwestia zaproszenia na zaprzysiężenie Dudy ukazała byłego premiera jako polityka pysznego, uwielbiającego głupie konflikty, w których czuł się jak ryba w wodzie. Tusk został jednoznacznie skrytykowany przez większość mediów. 

Dawne momenty świetności najwyraźniej już nie wrócą. A jeszcze niedawno wydawało się, że Tusk to murowany kandydat na prezydenta w 2020 r. Ciekawy znak czasów.

Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka