Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
3992
BLOG

Nałęcz w oparach absurdu. Atakuje Dudę za Blidę

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 84

Jeden z doradców prezydenta Komorowskiego, Tomasz Nałęcz, chyba na poważnie przejął się wystąpieniem Andrzeja Dudy i ocenami, jakie wystawili konwencji PiS specjaliści ds. marketingu i dziennikarze - niezależnie od wyznawanych przez nich poglądów. Mimo fantastycznych dla głowy państwa notowań, mimo tego, że na dzień dzisiejszy jedynym pytaniem jest: czy dojdzie do drugiej tury, otoczenie Komorowskiego chwyta się rozpaczliwych prób dyskredytowania Dudy. Nałęcz wyciągnął z kapelusza po latach sprawę Blidy.

Były aparatczyk PZPR-u - w której to partii zasiadał do końca jej istnienia - stwierdził, że widzi za Dudą "cień Blidy". Był wiceministrem sprawiedliwości u pana Ziobry, murem stał za swoim szefem. Skoro chce być przyjacielem każdego człowieka to dlaczego nie był przyjacielem Barbary Blidy?

Może wkleję ten cytat jeszcze kilkanaście razy? Może wtedy zacznę rozumieć, o co chodzi profesorowi i historykowi? Idąc tokiem myślenia Nałęcza, to Duda powinien wziąć pod pachę Lecha Kaczyńskiego i wparować do domu Blidy jeszcze przed wizytą agentów ABW, zabrać jej broń i najlepiej obezwładnić. Dawny współtowarzysz śląskiej posłanki nie może najwyraźniej do dzisiaj pojąć, że - chociaż służby na miejscu zdarzenia mogły popełnić błędy - ofiara strzeliła do siebie w łazience, a funkcjonariusze mieli prawo przeszukać jej dom.

Wyciąganie tragicznej śmierci Blidy po udanej konwencji kontrkandydata świadczy o pewnej nerwowości otoczenia Komorowskiego, a i chyba samego prezydenta. To dziwne, zważywszy przecież na rekordowe słupki poparcia i zaufania publicznego.

Gdybym na miejscu dziennikarza wysłuchiwał nałęczowskich andronów, zapytałbym przewrotnie, dlaczego Nałęcz przez bite 20 lat nie był przyjacielem opozycji demokratycznej, a legitymizował komunistyczną władzę w Polsce. Skoro doradca prezydenta wykorzystuje tragiczną śmierć byłej posłanki SLD sprzed lat akurat po udanej konwencji rywala, by w niego uderzyć, uprawnione jest pytanie o przeszłość samego Nałęcza. Ale ostatnimi czasy "dziennikarze" wolą pytać, czy publicyści - i tak krytyczni wobec PiS - są opłacani przez sztab Dudy.

Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka