Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
3129
BLOG

Nie wiadomo, czy Kaczyński czegoś nie podpisał...

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 121

Orzekł Rafał Grupiński w Polskim Radiu, jeden z najważniejszych polityków PO, bliski frakcji Grzegorza Schetyny. Festiwal urbanowskich pomówień w sprawie przeszłości Jarosława Kaczyńskiego rozpoczęła sama Ewa Kopacz, niedwuznacznie sugerując, że lider PiS coś tam w PRL-u podpisał, a dzisiaj już niczego podpisywać przecież nie musi.

Zapewne gdyby jakiś dziennikarz zapytał ją o definicję lojalki, odpadłaby z konkursu w przedbiegach. Gdyby ktoś jej przypomniał, że w tej sprawie zapadł wyrok sądu, który uznał prawdziwość relacji Jarosława Kaczyńskiego o podrobieniu świstka najprawdopodobniej w latach 90, zapewne pobladłaby z niewiedzy. Ale nikt tego nie zrobił, więc festiwal pomówień trwa w najlepsze.

Logika Grupińskiego: "Nie wiadomo, czy..." może okazać się przecież obosieczna. Skoro nie naraża na odpowiedzialność cywilną, można szermować takim argumentem do woli. A więc nie wiadomo, czy lider frakcji, do której należy Grupiński, nie miał przed laty kontaktów z szemranymi biznesmenami. Czy były premier, dziś piastujący wysokie stanowisko unijne, nie był w przeszłości agentem STASI. Takie plotki przecież się pojawiają. Nie wiadomo, czy doszło w Smoleńsku do zamachu, a jeśli tak - czy maczał w tym palce polski rząd. Nie wiadomo, czy Ewa Kopacz zestresowana popełniła tylko gafę w Berlinie, nie mogąc "trafić" na czerwony dywan, rozłożony na płycie lotniska. Może wcześniej poczęstowała się jakimś wysokoprocentowym trunkiem? Nie wiadomo, czy Sikorski jest "czysty" w sprawie podróży prywatnym samochodem na wiece wyborcze, skoro dysponował samochodem służbowym. Nie wiadomo, czy Bronisław Komorowski zamierzał dotrzeć do utajnionego aneksu ws. likwidacji WSI przy pomocy byłych oficerów tej służby, co w oczywisty sposób mogłoby narazić go na konsekwencje prawne. Nie wiadomo, czy w przetargach na kluczowe polskie inwestycje nie panoszy się korupcja. I tak dalej.

Część z wymienionych tez ma tyle wspólnego z prawdą, co podpisanie lojalki - w tym wypadku oczywisty zarzut, że Kaczyński się w PRL-u zwyczajnie sprzedał - sugerowane przez polityków Platformy. "Argument" do pisania historii na nowo nie dała jeszcze ikona opozycji, a była działaczka ZSL, więc prokomunistycznej satelity PZPR. Czy taka zabawa w pomówienia, bo "nie wiadomo czy", nie niszczy polskiego życia publicznego?

Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka