Dla polityka jedną z najgorszych pułapek jest maglowanie jego rodziny przez media. Gorzej, gdy dba on o swój "nieskazitelny" wizerunek, za pomocą pr-owej machiny. Donald Tusk ma więc okropny problem, nie tylko dlatego, że cały mainstream opisuje w dodatku krytycznie powiązania syna premiera z Marcinem Plichtą. Młody Tusk wdał się w konflikt z "Gazetą Wyborczą".
Michał Majewski, Sylwester Latkowski we "Wprost":12 kwietnia Tusk junior na łamach Gazety Wyborczej w Gdańsku publikuje pożegnalny felieton. Od niespełna miesiąca jest piarowcem linii lotniczej należącej do Amber Gold. Tymczasem 23 marca w „Magazynie Trójmiejskim” „Gazety Wyborczej” ukazuje się duży wywiad z Jarosławem Frankowskim, dyrektorem OLT. W rozmowie nie ma dociskania, trudnych pytań. Tusk w rozmowie z nami przyznaje, że to on sam zadawał pytania i na nie odpowiadał w imieniu dyrektora Frankowskiego. Natomiast materiał w gazecie sygnowany jest nazwiskiem jego redakcyjnego kolegi.
Michał Tusk obnaża tym samym - o ile to prawda - nie tylko konflikt interesów, niezmiernie ciekawy, w jakim brał udział, ale standardy dziennikarskie, jakich się trzymał on i tytuł, w którym pracował. Niesłychane - dziennikarz robi z kimś znajomym wywiad i wymyśla sobie odpowiedzi, wcielając się jednocześnie w rozmówcę. Czy tego typu "dociekliwych" żurnalistów jest w "Gazecie Wyborczej" więcej? Nie musimy jednak czekać na odpowiedź osób, odpowiedzialnych za zatrudnienie młodego Tuska, którzy czują się...oszukani:
Jan Grzechowiak w "GW": Stanowczo zaprzeczam, jakoby Michał Tusk sam napisał pytania i odpowiedzi do wywiadu z dyrektorem OLT. Pomysłodawcą i autorem tekstu jest nasz redakcyjny ekspert od komunikacji i ówczesny przełożony Tuska Michał Jamroż. A opublikowana rozmowa to rzetelna analiza rynku krajowych przewozów lotniczych po wejściu OLT. (...)Michale, nie tak wyobrażałem sobie koniec Twojej przygody z "Gazetą".
Kłamie więc albo Michał Tusk albo przedstawiciel środowiska gazety. Gdyby się okazało, że ten pierwszy "chlapnął" prawdę, byłby to niezwykły hit. Na połajankach stracą z pewnością za to nie tylko obie strony.
Lechowi Kaczyńskiemu nie pomagała medialna wrzawa wokół Marcina Dubienieckiego. Największą porażką pr-ową tego lata dla premiera okazał się własny syn. W Internecie zresztą już pojawiają się dowcipy, według których (@TuskWatch) "Donald Tusk Donald Tusk wytoczy proces Michałowi Tuskowi o wyrządzenie szkód piarowskich Premierowi RP".Trudno, by w tej trudnej sytuacji premierowi pomogła "Gazeta Wyborcza", skonfliktowana z jego synem.
