Służby specjalne, wyczulone na strony internetowe, które wyśmiewają lub krytykują głowę państwa, mogą spać spokojnie. Może nawet będą miały mniej pracy, bo czujność wykazują dziennikarze. Na profil Komorowski_PL na Twitterze doniósł władzy Michał Olech, człowiek Tomasza Machały, za jego wiedzą. Portal "Kampania Na Żywo" wreszcie ujawnił treść listu do Bronisława Komorowskiego.
"Kampania Na Żywo" w liście do prezydenta: Witam serdecznie, chciałbym prosić o informację, czy Kancelaria Prezydenta RP zamierza podjąć kroki w związku z istnieniem nielegalnego konta Bronisława Komorowskiego na portalu społecznościowym Twitter: http://twitter.com/KomorowskiPL. Treści tam zawarte deprecjonującą głowę państwa.
Kiedy o sprawie dowiedzieli się użytkownicy Twittera parę tygodni temu, apelowali do Machały o ujawnienie listu. Dziennikarz Polsatu obiecywał, że to zrobi, po czym...o sprawie rzekomo zapomniał. W donosie "KNŻ" możemy przeczytać, że strona "deprecjonuje głowę państwa". Sam Machała w tekście na ten temat dodaje: "Kancelaria Prezydenta powinna złożyć skargę w Twitter inc.".
Czy on naprawdę nie widzi, że cała ta sytuacja jest żenująca? Czym zajmuje się poważny dziennikarz, prowadzący portal o polskiej polityce? Donoszeniem na strony satyryczne, niewulgarne, a pomysłowe. Nie można nawet przyczepić się do autora, że strzela wirtualnie do Komorowskiego.
Może nie powinienem dziwić się zachowaniu Machały. Przecież doniósł on już na swym portalu o ironii w postach Warzechy z zamierzonymi błędami ortograficznymi, kiedy potraktował je jako jedyny na poważnie. Skarcił Gmyza za kpinę z premiera również publicznie. Nawet rozmowa z nim w Sejmie to czynność ryzykowna, o czym przekonał się Wroński. Machała niemal natychmiast po pogawędce na Wiejskiej wysmażył tekst, w którym opisał, jak to publicysta "Wyborczej" nie podał ręki Girzyńskiemu. I nie chodzi mi o zachowanie Wrońskiego, które było chamskie, a o plotkarstwo dziennikarza.
Donoszenie władzy na strony satyryczne jest jednak czymś groźniejszym. Trudno się dziwić służbom, kiedy tak wrażliwi dziennikarze sami sugerują, co należy zrobić z niepoprawnie śmiejącymi się autorami.
Link do Komorowski_PL