Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
3235
BLOG

Błąd PiS ws. komisji śledczej

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 63

Mariusz Kamiński i jego zastępcy podtrzymują zarzuty, jakie padły w listach do Andrzeja Seremeta i w wywiadzie dla "Uważam Rze". Również te, dotyczące finansowania PO ze środków mafijnych. Do rąk prokuratora generalnego trafiła notatka śledczego z prokuratury warszawskiej, diametralnie inna w treści od tego, co mówił Piotr Skrzynecki.

W zeszłym tygodniu były szef CBA ujawnił, że Mirosław Drzewiecki miał zostać nagrany przez gangstera "Brodę" na przyjęciu korzyści majątkowej. W ten sposób Piotr K. zabezpieczył się na wypadek niesprzyjających okoliczności. Informacje na ten temat zastępcy Kamińskiego uzykali od prokuratora, prowadzącego śledztwo w Katowicach. Choć Prokuratura Generalna jak i Skrzynecki z prokuratury katowickiej zaprzeczyli, by w zeznaniach "Brody" pojawił się wątek finansowania PO, żaden inny - w tym nagranie - nie został zanegowany.

Sprawa jest poważna, dlatego dobrze, że Kamiński naciska publicznie na śledczych, by wszelkie wątpliwości wokół Drzewieckiego zostały rozwikłane. Komisja śledcza jednak nie jest najlepszą ku temu drogą w obecnej chwili. A jak informują "Fakty TVN", PiS tak chce wyjaśnić powiązania Drzewieckiego z mafią pruszkowską.

1. Wniosek o jej powołanie i tak zostanie odrzucony. Zgoda PSL oznaczałaby koniec koalicji, SLD i PO mają wspólnego wroga - dawne CBA. Komisja śledcza nie powstanie.

2. Nasilą się z każdej strony kolejne ataki na PiS i Mariusza Kamińskiego za "wykorzystywanie dawnego stanowiska w rozgrywkach politycznych". Wszystko, co związane z partią Kaczyńskiego, podnosi się do rangi "upolitycznienia", jednak najgorsze jest to, że nie Mirosław Drzewiecki będzie musiał się tłumaczyć ze swojej przeszłości, a Mariusz Kamiński za ujawnienie wokół niej wątpliwości.

3. Hipoteza o "finansowaniu PO z pieniędzy mafijnych" nie jest jakaś tam bzdurą i kłamstwem, tylko poważnym oskarżeniem, które trzeba wyjaśnić. Jednak czy działalność komisji śledczej ma opierać się na listach Mariusza Kamińskiego i wywiadzie dla "Uważam Rze"? Na miejscu b. szefa CBA szukałbym dowodu, potwierdzającego tezy świadka koronnego, bo na dziennikarzy nie ma co liczyć. Jeśli pojawiłby się - wtedy byłyby podstawy do powołania komisji śledczej.

4. Nawet jeśli zdarzyłby się polityczny cud i komisja by powstała, PO rozegrałaby to w taki sam sposób, jak przy okazji afery hazardowej. Szefa i większość miałaby koalicja rządząca, a najważniejsze wnioski PiS przepadałyby. Jak wyglądałby raport z takiej komisji, skoro już na przykładzie ewidentnej afery hazardowej wyszedł z niego bubel?

Komisja śledcza przy tym układzie sił jest więc bezzasadna. Autorzy wniosku, jak i Mariusz Kamiński, powinni o tym wiedzieć. Nie znaczy to, że należy czekać z założonymi rękami. Mam jednak wrażenie, że rzekome kontakty prominentnego polityka PO ze światem przestępczym przesłonią zarzuty w kierunku PiS. A partia Kaczyńskiego tym razem sama poda trochę amunicji politycznym i medialnym przeciwnikom.

 

Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka