Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
3529
BLOG

Bomby Kamińskiego - fakty bez kpin

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 66

Tak to już jest, że jeśli padają podejrzenia pod adresem polityków partii rządzącej, główne media nie zajmują się tematem wyczerpująco albo go wyciszają - jak w przypadku kolejnych artykułów w "Uważam Rze" - lub też dziennikarze ograniczają się do kpin. W dyskusji nt. oskarżeń byłego szefa CBA nikt nie potrafił choćby uporządkować informacji. Nie ma mowy też o jakiejkolwiek polemice z faktami.

A oto i one:

1. Zeznania "Brody", obciążające Mirosława Drzewieckiego, nie są jedynymi ws. powiązań polityka z gangsterami. Wcześniej, o czym przypominałem, wskazywał na nie "Waluś". Sprawę umorzono, bowiem świadek zmienił datę spotkań, na których były minister sportu miał korzystać z usług narkotykowych dilerów w Łodzi, o całe 5 lat. To spowodowało, że sprawa dla prokuratury się przedawniła. Kamiński przypomina, że gangster przyznał potem na przesłuchaniu, iż "współwięźniowie grozili jemu i jego synowi śmiercią, jeśli będzie opowiadał o sprawach narkotykowych". Czy ktoś jest w stanie temu zaprzeczyć? Dlaczego śledczy nic z tym nie zrobili?

2. Kamiński twierdzi, że CBA miało dowody w postaci nagrań z kontrolowanych operacji wręczeń majątkowych. Na łapówkach przyłapani zostali wysoko postawieni sędziowie, prawdopodobnie Sądu Najwyższego, o czym swego czasu pisał Maciej Duda w "Dzienniku". Śledztwo rozpoczęło się w 2009 r. Przez prawie dwa lata, mimo twardych dowodów, nikt nie usłyszał zarzutów. Postawić chciał je prokurator Marek Wełna i został niedługo potem odwołany. Sprawa ugrzęzła.

3. Naciski na szefa Urzędu Kontroli Skarbowej w Krakowie, by zmienił decyzję ws. Rafinerii Trzebinia. Spółka powinna zapłacić wielomilionową akcyzę, jednak postanowiono inaczej. Wiceminister finansów Parafianowicz był podejrzanym o naciski, wywierane na Urząd Kontroli Skarbowej w Krakowie. Miał usłyszeć nawet zarzuty, jednak w ostatniej chwili zmieniono decyzję. W całą sprawę zamieszany jest również Paweł Graś, który spotykał się z Parafianowiczem w gorących dniach tuż przed zmianą niewygodnego szefa UKS. O tym wszystkim pisał portal TVN24.pl. Nie są to sensacje, wyssane z palca przez Kamińskiego.

4.Mariusz Kamiński podaje, że Jerzy Stankiewicz - przyjaciel Pawła Wojtunika i były funkcjonariusz gdańskiego CBŚ, dziś w CBA - według zeznań świadków miał utrzymywać kontakty ze zorganizowanymi grupami przestępczymi.Zamiast zarzutów, otrzymał jednak posadę w gdańskim oddziale CBA, gdzie ma dostęp do akt sprawy jego dotyczących.

Nikt nie spróbował sprawdzić i dopiero wówczas odrzucić tez i dowodów, jakie Kamiński przedstawił w liście do Seremeta i wywiadzie w "Uważam Rze". Obowiązuje w mediach albo cisza albo kpiny jak w "Gazecie Wyborczej". Nikogo nie oburza to, że mocne dowody obciążają byłego policjanta, sędziów, wiceministra finansów i wreszcie byłego ministra sportu.

I jeszcze jedno - według moich informacji, spotkania współpracowników byłego szefa CBA z prokuratorami ws. Drzewieckiego odbywały się w szerszym gronie. Kamiński dysponuje również korespondencją ze śledczymi. A to może znacznie pogorszyć sytuację Mirosława Drzewieckiego.

Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka