Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
2658
BLOG

Rok pod znakiem trumien

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 59

Podsumowanie polityczne mijającego roku jest o tyle trudne, że praktycznie nie mogę dostrzec żadnych pozytywów. To był jeden z najczarniejszych momentów w naszej dwudziestoletniej historii. Czas tragicznej śmierci Prezydenta i elit, skandalicznego śledztwa ws. największej katastrofy powojennej Polski, pierwszego mordu politycznego, serii powodzi, chaosu na kolei, bezczelnie zatuszowanej afery hazardowej, braku jasnej wizji w polityce zagranicznej i usuwania niepokornych z przejętych mediów oraz instytucji państwowych, co prowadzi do ograniczenia wolności słowa. 

1. Zaorana komisja hazardowa i skandaliczny raport

Śmierć Zbigniewa Wassermanna w katastrofie smoleńskiej przyspieszyła tak naprawdę koniec prac organu, całkowicie podporządkowanemu koalicji rządzącej. Niejasne kontakty polityków PO z biznesem udało się przykryć torpedowaniem posiedzeń komisji śledczej oraz katastrofalnym raportem z jej prac. Jeśli przyjrzeć się logice platformerskich śledczych, jedynymi winnymi afery hazardowej są Mariusz Kamiński i śp. Przemysław Gosiewski. Miro i Zbychu tylko przekraczali swoje uprawnienia, Rosołem może zająć się prokuratura. Podsumowanie prac jest napisane na kolanie, bez znajomości wielu materiałów z prokuratury, do czego doprowadziły działania przewodniczącego Sekuły. Władza „wyślizgnęła” się z tych ciemnych sprawek dzięki przychylności mediów. Dziś Miro Drzewiecki zasiada w pierwszych rzędach w Sejmie, Zbychu Chlebowski marzy o powrocie do władzy w partii rządzącej, a Rysiu Sobiesiak porzucił branżę hazardową, prowadząc dostatnie życie gdzieś na Florydzie. Tak wygląda w praktyce publiczna deklaracja premiera Tuska o wyjaśnieniu afery hazardowej.

2. Kilka serii powodzi

Najlepsze podsumowanie klęsk żywiołowych dał wówczas kandydat PO na urząd prezydenta, Bronisław Komorowski: „Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do Bałtyku”. Razem z premierem urządzali sobie schadzki po wałach i konferencje w t-shirtach. Tusk potrafił nawet krytykować powodzian za wybranie nie tego wójta, co trzeba. Realnej koncepcji na walkę z żywiołem nie ma, a w Bogatyni wygrał burmistrz z nadania PiS. W przyszłym roku może być jeszcze gorzej.

3. Polityka zagraniczna - a raczej jej brak - i uzależnienie gospodarcze od Rosji

Minister Sikorski nominalnie szefuje w MSZ, ale wizji polityki zagranicznej obecny gabinet nie ma. Najprościej można go opisać poklepywaniem po plecach i oczekiwaniem na pochwały. A te płynęły w tym roku przede wszystkim od Rosji za „nowe otwarcie” i „pojednanie”. Spinem Sikorskiego w tych planach okazał się ambasador Turowski, prawdopodobnie agent wywiadu PRL ze związkami z KGB. Obraz śledztwa smoleńskiego to pokaz jakości i siły naszej polityki zagranicznej. A wygląda ono tak, że wrak Tu-154 M wraz z czarnymi skrzynkami jest w Rosji, a Kreml krytykuje słowa Tuska, podważające wiarygodność raportu MAK. Nie uzyskaliśmy rezultatów w polityce prowadzonej z Łukaszenką, a wyjazdy do Białorusi Sikorskiego odtrąbiono jako wielki sukces. Podobnie jak niedawne tournee Komorowskiego po USA, gdzie wygłaszał bełkotliwe frazesy nt. polskiej historii, bigosu i stosunkach pomiędzy naszymi państwami. W dodatku rząd podpisał tajemniczą umowę gazową z Rosją, nie wiadomo na jak długo. Sojusz ze „ścianą wschodnią” został ostatecznie pogrzebany i porzucony, bowiem liczy się kraj pułkownika Putina.

4. Chaos na kolei

Jak w tej materii wygląda sytuacja i co wyrabiają PKP – wszyscy widzą i odczuwają na własnej skórze. Brak pieniędzy, reform, zapaść i bezradność, brak szacunku do klientów – to można zaobserwować w ostatnich tygodniach. Minister Grabarczyk zamiast przeprosić podróżujących, czyni to w kierunku Waldemara Pawlaka, a Tusk wyrzuca z rządu zamiast szefa resortu infrastruktury – wiceministra. Gorzej być nie może? Zobaczymy, co pokaże rok 2011.

5. Wybór Komorowskiego na Prezydenta

Następcą Lecha Kaczyńskiego okazał się nie tylko sympatyk WSI, ale polityk, który nie ma zbyt dużego pojęcia o historii własnego kraju, talentu do przemówień, non-stop popełniający przeróżne, żenujące gafy – wyśmiewanie z poprzedniego prezydenta odbija się co jakiś czas potężnym rykoszetem. Właściwie nie znajduję pozytywów pierwszych miesięcy urzędowania Komorowskiego. Począwszy od kwestii krzyża i tablicy pod Pałacem Prezydenckim, po rehabilitację gen. Jaruzelskiego – to pasmo samych porażek i kompromitacji. Nie wydaje się, by ten obraz uległ zmianie.

6. Usuwanie niepokornych dziennikarzy z mediów 

„Wiadomości”, „Misja Specjalna”, „Antysalon Ziemkiewicza”, „Warto Rozmawiać”, „Pod Prasą” – wszystkie programy, które krytykowały PO, zostały spacyfikowane. Nagonka Kublik w „Gazecie Wyborczej” odniosła swój skutek. Wreszcie w mediach publicznych zapanował porządek i rządzi ta koalicja, która od razu była do tego predestynowana. Rząd prowadzi operacje, mające na celu znacjonalizowanie "Rzeczpospolitej". Dzisiaj dziennikarzy, patrzących na ręce władzy, po prostu nie ma.  

7. Pierwszy mord polityczny

Podgrzewana od kilku lat atmosfera przez władzę zebrała swoje żniwa w październiku. W wyniku zamachu Ryszarda C. zamordowany w Łodzi został śp. Marek Rosiak. Czy wyciągnięto z tego jakieś wnioski? Owszem, poziom zgnilizny politycznej jeszcze wzrósł. Stefan Niesiołowski parę dni po mordzie oznajmił, że Kaczyński jest bezczelny, bo to na niego były przeznaczone kule. Prokuratura zdementowała potem, by Ryszard C. organizował zamach na wicemarszałka Sejmu. Reakcji w mediach – brak, przeprosin na próżno szukać. Ochrona BOR została przyznana hurtowo, by rozmydlić sprawę, a po 2 miesiącach ją zdjęto. Politycy z uśmiechami na twarzy przyjęli te zmiany. Dziś przeciętnie interesujący się polityką obywatel nie za bardzo wie, kto został zamordowany i z jakich pobudek.

8. Katastrofa smoleńska i utrata podmiotowości przez Polskę

Najważniejsze punkty w polityce krajowej zostawiłem na sam koniec. W kwietniu zginęła elita Polski, a prokuratura wojskowa nie zbliżyła się do wyjaśnienia przyczyn tragedii. Nie uzyskaliśmy od Rosjan ważnych dowodów w sprawie, nie odpowiadali nam na prośby. W dodatku wmawiano Polakom, że wszystko idzie w dobrym kierunku a współpraca jest owocna. Zniszczony wrak Tupolewa to świadectwo stosunku Kremla do naszego państwa i katastrofy. Raport MAK mamy przyjąć bez zastrzeżeń – tak brzmi odpowiedź Miedwiediewa na wątpliwości Tuska. Mimo śmierci przywódców armii i skandalicznych zaniedbań związanych z zabezpieczeniem wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu, oddania śledztwa w ręce MAK, nikt nie został zdymisjonowany. Jedynymi osobami, do których rząd Tuska wygłasza swe pretensje, są Jarosław Kaczyński i Ewa Kochanowska. 

To tylko część z długiej listy, jaką wypada omówić. Czego można sobie wzajemnie życzyć po tak tragicznym roku? Tylko tego, by 2011 był lepszy. Co, niestety, nie wydaje się pewne.

 

Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka