Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
276
BLOG

Teorie Hypkiego

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 112

Ekspert od spraw lotnictwa, redaktor "Skrzydlatej Polski". O lotnictwie i samolotach ma na pewno duże pojęcie. Bynajmniej nie chciałbym podważać jego doświadczenia w działce, którą się zajmuję. Ale właśnie dlatego przypomnę kilka jego eksperckich wypowiedzi od kwietnia, które - w moim przekonaniu - ośmieszają nie tylko autora, a gadające głowy w mediach nt. Smoleńska. Dzisiaj przeszedł zaś samego siebie, twierdząc, że polska prokuratura jest w lepszym położeniu niż rosyjska. 

O załodze TU-154 M w TOK FM, kwiecień: Najważniejsze jest to, że pilot w tych warunkach w żadnym wypadku nie powinien lądować. Ten pilot z tymi umiejętnościami tym samolotem, na tym lotnisku nie powinien lądować. 

Wywiad dla SE, czerwiec:Najpełniejszą wiedzą dysponował dowódca samolotu. Samolot miał informacje o wysokości, wieża - o odległości. Próba zrzucenia odpowiedzialności na wieżę jest nieporozumieniem. Co, mieli strzelać do samolotu? Polskichpilotów nic nie usprawiedliwia. TAWS krzyczał, żeby wznosić się w górę, nawigator podawał kolejne wysokości poniżej tej minimalnej, opierając się na wskaźnikach wysokościomierzy - i nie było żadnej reakcji dowódcy.

O naciskach na pilotów w TVN 24, czerwiec: Proszę wyobrazić sobie sytuację, że ma pan coś napisać na komputerze, a za pańskimi plecami ktoś staje i patrzy panu przez ramię. W takiej sytuacji czasami trudno napisać cokolwiek. Powstaje pustka w głowie. Presja po prostu blokuje. Podobnie dzieje się w trakcie jazdy samochodem, kiedy żona, która rządzi w domu, ale nie jeździ autem, wywiera wpływ na męża, który prowadzi wóz. Oczywiście, że to może prowadzić do błędów. (...) Tam wchodziły wręcz wycieczki oficjeli z szefem lotnictwa na czele. To oczywiście mogło mieć wpływ na załogę i jej decyzję.

O naciskach i gen. Błasiku w kabinie w SE, czerwiec:I jego obecność była kompletnie niepotrzebna. Pracownik wykonujący każdy zawód staje się nerwowy, gdy szef zaczyna patrzeć mu na ręce. Taka presja mogła mieć zły wpływ na pilotów. (...) Cóż on mógł pomóc w takiej sytuacji? Gdyby powiedział im na ostatnich stu metrach: w górę, przerywamy podchodzenie - wówczas by pomógł. Każde inne zachowanie przeszkadza.

O kopii stenogramów z czarnych skrzynek, SE, czerwiec: Stenogram w pełni potwierdza nasze wcześniejsze analizy, które wykazały, że w tamtych warunkach pod żadnym pozorem nie można było schodzić poniżej 120 metrów. (...) Kilkakrotnie wszystkie urządzenia alarmujące wyły i wrzeszczały, że samolot leci za nisko. Mimo to zdecydowano się lecieć coraz niżej i niżej...

Podsumujmy to, co Hypki powiedział do dzisiaj. Wina pilotów, złe szkolenia, sytuacja w 36. Pułku Lotnictwa, chaos w MON, wycieczki oficjeli. Wieża jest bez winy. To nic, że do ciekawych informacji jakiś czas temu dotarły "Wiadomości", jakoby wieża podawała załodze Tupolewa odległość bliższą pasa startowego, niż to było w rzeczywistości. Hypki nawet nie zająknie, że komenda Horizont padła na chwilę przed zderzeniem. Nigdzie nie wyraził zdziwienia nt. informacji, jakie się przewijały o komendzie kontrolerów, by załoga Tupolewa odleciała na lotnisko zapasowe. Nawet kopie stenogramów, do których ekspert też nie ma żadnych zastrzeżeń, tego nie udowodniły. Hypkiemu nie przeszkadza nawet to, iż minister Miller musiał lecieć niedawno po brakujące 16 sekund zapisu.

Czy dochodziła i do niego informacja, że kontrolerzy mogli być pod wpływem alkoholu i składali sprzeczne zeznania? Czy skomentował gdziekolwiek obecność funkcjonariusza FSB w wieży? Co ciekawe, Hypki po katastrofie bardzo mocno atakował MON i żądał dymisji Klicha. Im bliżej wyborów prezydenckich, tym ekspert częściej podnosił winę pilotów, nacisków i bronił jak lew wieży. Nota bene przykład z żoną w samochodzie jak na znawcę lotnictwa jest dość prymitywny. To tak jakby rozżalony małolat, który nie zdał prawa jazdy, miał się skarżyć na presję egzaminatora. Hypki dobrze jednak wie, że "wycieczki oficjeli", jak się wyraził, były na porządku dziennym. Dopiero teraz będzie się to zmieniać, ale znamienne - dotąd presja generała nigdy nie spowodowała takiej tragedii, a piloci na emeryturze (odsyłam do Misji Specjalnej) w mediach twierdzili: na nas obecność zwierzchnika w kabinie wpływała pozytywnie, chcieliśmy się pokazać z jak najlepszej strony. Tymczasem Hypki od początku forował wersję pilota i gen. Błasika kamikadze. 

Dzisiaj ekspert przeszedł jednak samego siebie. Przypominam - w ostatnich tygodniach i prokuratorzy i politycy (Tusk, Miller) a także Edmund Klich skarżyli się na traktowanie w badaniu katastrofy przez Rosjan. Oto jaką opinię przedstawił nt. śledztwa polsko-rosyjskiego ws. tragedii smoleńskiej Tomasz Hypki:

Hypki: Mamy więcej informacji o katastrofie Tu-154 M niż Rosja (...) Generalnie wiadomo, że do katastrofy doszło bo załoga próbowała lądować w warunkach, w których nie powinna lądować na źle wyposażonym lotnisku. I tu jest koniec.Nie ma co dalej dyskutować.

Ekspert przyznaje się wprost do określonej linii i uważa, iż dyskusja na temat katastrofy - pomijając winę pilotów - jest jałowa, bo nie zawiera mu przychylnej tezy. Sugerowanie, że kiedy czekamy szmat czasu na wyniki sekcji zwłok, stenogramy połączeń kontrolerów z tajemniczą "Logiką" w Moskwie czy filmik z miejsca katastrofy (prokuratura wojskowa bada kopię z Youtube'a a nie oryginał), jesteśmy w lepszej sytuacji, to zwyczajne kłamstwo i nieodpowiedzialność.

Pozostaje pytanie, czym kieruje się Hypki do głoszenia określonej linii? Interesami, układem, chęcią brylowania w mediach, naiwność? Bo coś go popycha do roli pożytecznego idioty. 

wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,7818023,Hypki__Po_Miroslawcu_i_Smolensku_Klich_powinien_odejsc.html

http://www.fakt.pl/Presja-mogla-zablokowac-pilotow-,artykuly,77255,1.html

www.se.pl/wydarzenia/opinie/to-wina-polakow_141425.html

www.se.pl/wydarzenia/opinie/piloci-byli-po-prostu-zle-wyszkoleni_140618.html

www.tvp.info/informacje/swiat/kontrolerzy-zanizyli-dane-o-widocznosci/1888136

wiadomosci.onet.pl/2212376,11,mamy_wiecej_informacji_o_katastrofie_tu-154__niz_rosja,item.html

http://bezdekretu.blogspot.com/2010/05/anatomia-dezinformacji-zakonczenie.html

 
 

 
 

Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka